niedziela, 12 września 2010

Sałatka a'la lwowska

Drugi raz wstępuję do Baru Sałatkowego u Peli na sałatkę. Tym razem Pela zaproponowała sałatkę ze śledziem i choć muszę powiedzieć, że nie lubię śledzi, postanowiłam ją zrobić - w końcu ryby są zdrowe!

Sałatka a'la lwowska

3 płaty śledziowe w oleju (matiasy)
2 marchewki ugotowane w łupinach
3 ziemniaki ugotowane w łupinach
1 jabłko
2 ogórki kiszone
1 cebula
marynowane grzyby mun
1 duży burak ugotowany
sok z cytryny
szczypiorek
koperek
2 łyżki majonezu
3 łyżki jogurtu
sól, pieprz, cukier

Ziemniaki i marchewkę obieramy i kroimy w kostkę. Burak i jabłko trzemy na tarce na dużych oczkach. Kroimy w kostkę ogórki kiszone, cebulę kroimy w plasterki. Do miski wkładamy pokrojone warzywa, dodajemy grzyby mun i pokrojone w plastry śledzie. Szatkujemy szczypiorek i koperek. Mieszamy majonez, jogurt, sok z cytryny, trochę pieprzu, soli i cukru. Dodajemy do sałatki i mieszamy. 
P.S. Od siebie z rozpędu dodałam dwa jokery zamiast jednego.

Smacznego!

2 komentarze:

Pela pisze...

Jokery są dla mnie niespodziewane, szczególnie grzyby mun. Jeszcze marynowanych nie używałam.
A buraki dlatego, że rzadko je dodaję do śledzi, więc tym razem też nie pomyślałam o nich.
Cieszę się, że jednak zrobiłaś sałatkę, chociaż nie lubisz śledzi.
Tym bardziej doceniam udział.
Pozdrawiam serdecznie

Panna Malwinna pisze...

ciekawie wyszła Ci ta sałatka. u mnie niestety brak amatorów sałatek ze śledziami. być może kiedyś to się odmieni;)