Knedle ze śliwkami - to od kiedy pamiętam stały punkt programu na wczasach u Babci. Z nieznanych do dzisiaj powodów uważałam, że jest to strasznie trudna i pracochłonna potrawa. Tymczasem okazało się, że Babci sposób na robienie knedli jest: po pierwsze, banalnie prosty, a po drugie ekspresowy. Spróbujcie koniecznie!
Knedle ze śliwkami
2 szklanki mleka
2 szklanki mąki
1 jajko
sól
tyle mąki ile wchłonie ciasto
śliwki
Mleko zagotowujemy w garnuszku, zdejmujemy z palnika, wsypujemy całe 2 szklanki mąki i energicznie mieszamy. Następnie stawiamy na palnik i dalej mieszamy - zdejmujemy jak ciasto zacznie odchodzić od brzegów i będzie przypominać kluchę.
Gdy ciasto ostygnie wbijamy do niego całe jajko i dosypujemy trochę mąki - wyrabiamy. Znowu dosypujemy mąki i dalej wyrabiamy aż ciasto przestanie się kleić. Formujemy z ciasta wałeczek, kroimy na kawałki. Każdy kawałek rozpłaszczamy na dłoni, wkładamy do środka przygotowaną uprzednio śliwkę (tj. bez pestki i z odrobiną cukru w środku) i zlepiamy formując kulkę.
Następnie wrzucamy gotowe knedle do gotującej się wody i czekamy aż wypłyną. Podajemy ze stopionym masełkiem, cynamonem i cukrem lub jak kto lubi :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz