środa, 18 sierpnia 2010

Kanapkom śmierć...

Jak wygląda wasz lunch w pracy? kanapki skrzętnie zapakowane w papier? jogurt? a może sałatka? Ja muszę się przyznać, że najczęściej wcinam w pracy kanapki i wczoraj wieczorem poczułam, że marzy mi się coś innego...na przykład focaccia.

Focaccia

400 g mąki ( ja dałam pół na pół mąkę pszenną typ 650 oraz żytnią typ 850)
100 g mąki pszennej typ 1750
1 saszetka suszonych drożdży
sól
1/2 łyżki cukru
300 ml wody letniej
2 cebule
duży pomidor
pieczarki
ser kozi


Do miski wsypujemy mąkę oraz 1/2 łyżki soli. Do osobnego naczynia dodajemy drożdże, wodę i cukier - czekamy aż zaczną się pienić. Następnie łączymy drożdże z mąką i zaczynamy wyrabiać. Gdy ciasto będzie elastyczne i gładkie smarujemy je oliwą i odstawiamy do wyrośnięcia na 30 min (musi podwoić swoją objętość). W tym czasie przygotowujemy pozostałe składniki. Cebule obieramy, kroimy w plasterki i podsmażamy na odrobinie oleju. Osobno na patelni podsmażamy pieczarki. Pomidora kroimy w kostkę, solimy i pieprzymy. Kiedy ciasto wyrośnie przekładamy je na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Piekarnik nagrzewamy do 220 stopni C, w tym czasie nasza focaccia wyrasta ponownie. Na koniec polewamy ją oliwą z oliwek, solimy i pieprzymy, posypujmy kozim serem i bazylią i wstawiamy do piekarnika na ok. 20 min.
Smacznego!


Focaccia okazała się strzałem w dziesiątkę, idealny lunch do pracy, który wzmocni i nasyci nawet wygłodniałe koleżanki :-)

Brak komentarzy: