piątek, 15 października 2010

Ciasto Ady - jesienna melancholia


Uświadomiłam sobie ostatnio, że posiadam w swojej kolekcji przepisy, w których ukryte są wspomnienia o osobach.
Jednym z takich przepisów jest ciasto Ady. Ada była bardzo pogodną osobą, uczynną i ciepłą, była także koleżanką mojej Mamy. Nie znałam jej za dobrze, spotykałam dość rzadko. Otrzymałam jednak od niej przepis na to ciasto. Teraz gdy przygotowuję to ciasto wspominam Adę...
Kiedyś gdy byłam mała uważałam, że jest to niesprawiedliwe, że rzeczy zostają a osoby odchodzą, wydawało mi się, że łatwiej byłoby gdyby znikały wraz z swoimi właścicielami. Teraz uważam, że to piękne, że w jednym przepisie w kilku słowach można ukryć wspomnienia o osobie. Dzięki temu te osoby żyją wiecznie..... Czy Wy także macie takie przepisy?

Ciasto Ady

1 kg jabłek ( ja dodałam także kilka gruszek)
1 szklanka cukru
4 jajka
¾ szklanki oleju
2 szklanki mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1 szklanka bakalii

Jabłka kroimy w cienkie plasterki i zasypujemy cukrem. Zostawiamy na godzinę aby puściły sok.
W osobnej misce mieszamy jajka, olej i powoli dosypujemy mąkę z proszkiem do pieczenia i sodą oczyszczoną. Na koniec dodajemy jabłka wraz z powstałym sokiem i dodajemy bakalie.
Ciasto przekładamy do blaszki wysmarowanej tłuszczem i posypanej bułką tartą. Pieczemy ok. 50 min w temp. 180ºC. Wyjmujemy gdy ciasto jest zarumienione z wierzchu.

Smacznego!


7 komentarzy:

wielgasia pisze...

Mam takie przepisy...
A kiedy jem sałatkę jarzynową robioną przez moją Mamę zawsze mam oczy pełne łez- to danie popisowe mojego Taty. Nikt nigdy już nie zrobi takiej samej jak Tata, ale sentyment do tego dania jest...

aga pisze...

lubie takie ciasta z owocami, mniam..:)
i tez tak mam, ze niektore przywodza na mysl wspomnienia....

asieja pisze...

bardzo sentymentalny to smak..
i ja takie mam.

Arvén pisze...

Bardzo mi się podoba to ciasto Ady...
Też mam pamięć do ludzi łączoną ze smakami i zapachami...potrafię kilka lat później dokładnie kojarzyć kto używał jakich perfum, albo pachniał zawsze ciastem..

Karmel-itka pisze...

cudownie sentymentalne ciasto... mojej imienniczki. też zwę się Ada. Adrianna dokładniej. ale czy taka jestem...? nie wiem.
w każdym razie, ludzie znikają, fakt, ale zostają po nich wspomnienia. na przykład w postaci takiego wspaniałego ciasta... och, cos mi się wydaje, że ta Ada była naprawdę magiczną osobistością ;]

Paula pisze...

ciasto z historią :) pysznie!

Kasia pisze...

Bardzo się cieszę, że posiadacie Wasze przepisy - wspomnienia i zechciałyście się nimi podzielić! Dziękuję!