poniedziałek, 14 lutego 2011

Walentynki czyli imieniny Walentyny

 14 lutego - Święto Zakochanych, budzi wiele rożnych emocji. Jedni narzekają, że dajemy się amerykanizować, że przesadzamy z ilością misiów i czerwonych serduszek. Inni dają się porwać Kupidynowi i z radością wykorzystują ten dzień by przypomnieć ukochanej osobie o swojej miłości. Pamiętam, że jak chodziłam jeszcze do szkoły był to dzień kiedy nawet najbardziej nieśmiali w końcu odważali się wyznać młodzieńcze uczucia chociażby poprzez walentynkę podrzuconą ukradkiem do plecaka...
Bez względu na sposób w jaki spędzamy Walentynki nie powinniśmy zapominać, że to Święto nie wzięło się znikąd. Podobno Walenty żył w V w. naszej ery, inni mówią, że „odpowiedzialnym” za to Święto jest Walenty, biskup miasta Terni w Umbrii.
Ja wiem jedno Walentynki to imienny Walentego i chociaż nie są to typowe imienny Walentyny to moja Ciocia właśnie dziś je obchodzi.
Św. Walenty musiał być niezwykłą osobą bo osoby noszące jego imię mają cechy nie spotykane u innych osób.
Moja Walentyna jest właśnie przykładem siły imienia św. Walentego. Jest niezwykle ciepłą, serdeczną, ufną osobą. Dla niej Walentynki trwają cały rok i to nie tylko dla Męża, z którym przeżyła już wiele, wiele lat, ale dla każdej napotkanej w życiu osoby.
Tylko ona potrafi nie patrząc na swoje słabości rzucić wszystko by pomóc, pocieszyć lub po prostu wysłuchać.

Kochana Ciociu z okazji Twoich imienin życzę Ci aby miłość, którą rozdajesz wszystkim każdego dnia wróciła do Ciebie z trzykrotnie większą siłą!
Wszystkiego najlepszego dla wszystkich Walentych!


Muffinki z kawałkami czekolady
  • 1 i 3/4 szklanki mąki pszennej
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 2 łyżki kakao
  • 1 jajko
  • 3/4 szklanki cukru
  • 1 szklanka mleka
  • 1/3 szklanki oleju
  • 3/4 szklanki groszku czekoladowego czyli chocolate chips
  • 1 łyżeczka esencji waniliowej

Mieszamy wszystkie suche składniki, troszkę czekoladowych groszków zostawimy do posypania po wierzchu, dodajemy do nich mokre i mieszamy widelcem. Masa może być grudkowata. Rozgrzewamy piekarnik do 200 C. Przekładamy masę do foremek na muffinki, ja piekłam w formie różyczek, do 3/4 wysokości i posypujemy po wierzchu groszkiem czekoladowym. Pieczemy 20 min.

Smacznego!

6 komentarzy:

Amber pisze...

Niezwykle ciepły wpis dla Walentyny.Przekaż i ode mnie życzenia.
Muffinki pyszne!Czekolada ma tyle odsłon.

asieja pisze...

a czy Ciocia dostanie taki imieninowy słodki kwiat? :-)

Kasia pisze...

Amber, życzenia przekazane! Ciocia była bardzo szczęśliwa! Pozdrawiam!

Asieja, to był oczywiście kwiat - prezent dla Cioci! Pozdrawiam!

aga pisze...

sliczna masz foremke:) a kwiatek uroczy i pomyslowy:)

Paula pisze...

taki bukiet byłby wspaniały :)

Anonimowy pisze...

śliczna różyczka!