Co zrobić by poprawić sobie humor w smutny listopadowy dzień? Jak to co? oczywiście lody!
Pyszne prawdziwe waniliowe lody z niespodzianką. Poczęstowałam Bliskich własnoręcznie wykonanymi lodami i pytałam z czym je jedzą. Wymieniali najróżniejsze składniki: rodzynki, orzechy... takie typowe lodowe, tylko Tata powiedział z bułką tartą i trzeba przyznać że niewiele się pomylił. Przepis na te lody znalazłam w książce River Cottage Handbook No. 3 Daniela Stevensa. Książka jest poświęcona chlebom, technikom pieczenia, instrukcjom a także zawiera przepisy na chlebki, wypieki drożdżowe oraz cały rozdział "Using loaf bread" czyli różne przepisy z zastosowaniem bochenka chleba. W tym także do lodów. Do zrobienia tych lodów użyłam chleba razowego ze śliwką suszoną, można czasem taki znaleźć w sklepie ale oczywiście najlepszy byłby chleb razowy lub z mąki pełnoziarnistej własnego wypieku (ja niestety nie mam na to ostatnio czasu). Lody są przepyszne bardzo waniliowe (sklepowe tak nie smakują) z delikatnym posmakiem chleba. Pomimo, że taki skład lodów może zaskakiwać są to jedne z lepszych loów jakie jadłam.
Lody chlebowe
na ok 600 ml
- 100 g świeżego lub lekko czerstwego chleba (najlepszy z mąki pełnoziarnistej lub razowy)
- 100 g brązowego cukru
- 250 ml mleka pełnotłustego
- 1 laska wanilii
- 6 żółtek
- 125 g cukru pudru
- 250 ml śmietany kremówki
Rozgrzewamy piekarnik do 180 C. Kruszymy chleb na malutkie kawałeczki, obtaczamy w cukrze brązowym i pieczemy w piekarniku przez 10 min.
Mleko, wraz z ziarenkami z przekrojonej laski wanilii i wraz z laską doprowadzamy powoli do wrzenia.
W dużej misce ubijamy żółtka z cukrem pudrem i następnie wlewamy do nich powolutku gorące mleko, mieszając, żeby nam się żółtka nie zważyły.
Wlewamy mleko z żółtkami do garnka i gotujemy na wolnym ogniu cały czas mieszając, tak długo aż tył łyżki pokryje się warstwą mieszaniny. Następnie wlewamy nasze lody do zimnej miski i przykrywamy folią spożywczą na 10 min żeby lody przesiąknęły wanilią. Następnie ubijamy śmietanę, wyjmujemy laskę wanilii i mieszamy lody ze śmietaną i pokruszonym chlebem, przekładamy do maszyny do lodów lub robimy lody metodą chałupniczą. Zamrażamy więc lody pojemniku i co 30 min przez kolejne kilka godzin wyjmujemy je i dokładnie mieszamy.
Należy je tak długo powtarzać tą czynność aż lody pozbędą się malutkich kryształków a staną się jedwabiste.
Smacznego!
P.S. Jeszcze się nie dorobiłam łyżki do lodów także musicie mi wybaczyć mało kształtne kulki :-)
Należy je tak długo powtarzać tą czynność aż lody pozbędą się malutkich kryształków a staną się jedwabiste.